Przysięgam sobie, że moje odrosty zafarbuje dopiero na wakacjach ;>
Mój komputer nie chcę wgl ze mną współpracować, obraził się chyba, cholera właśnie teraz musiał...
Wstałam sobie ładnie o 8, a może to była 8.15? Moim arcydziełem na breakfast była jajecznica
i kanapki z rzodkiewką, taaa zdrowo się odżywiamy czy coś w tym stylu.
Muszę jeszcze wiele rzeczy ogarnąć i o 15 jadę sobie busikiem na Zamość, so sweet.