photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 SIERPNIA 2014
Niebo stop­niowo zmieniało ko­lor i pa­miętam, że pat­rząc na zni­kające słońce, po­myślałem o tym króciut­kim, niemal niedos­trze­gal­nym mo­men­cie, gdy dzień nag­le przechodzi w noc. Zmie­rzch - uświado­miłem so­bie wte­dy - to tyl­ko złudze­nie, gdyż słońce jest al­bo nad ho­ryzon­tem, al­bo za nim. A to znaczy, że dzień i noc łączy szczególna więź; nie is­tnieją bez siebie, ale też nie mogą is­tnieć równocześnie. Jak­by to było - pa­miętam, że po­myślałem - być zaw­sze ra­zem, a mi­mo to nieus­tannie osob­no?