Halo halo <3
Puchar świata rozkręcił się na dobre ;D
Niestety ostatniego meczu nie oglądłam bo ciężko
było mi wytrzymać po całonocnej potupaji na weselichu ^^
Narazie idziemy jak burza, do Amerykanów tracimy tylko seta...
Miejmy nadzieję, że w następnych trzech meczach z teoretycznie
słabszymi rywalami nie będzie niespodzianki i że 9pkt wpadnie na nasze konto.
Tak mi sie marzy, żeby Amerykanie stracili chociaż punkcik w meczu z Iranem ;)
Zobaczymy, trzymamy kciuki, wierzymy <33
Jutro lecim na Kraków troszkę
wyluzować ;D No i fajnie.
Buziaki ;*