Nie martwcie sie,nikt sie nie utopił (a mało brakowało:o)
Zdjecie jest stare,ale za dlugo na nie czekałam,zeby teraz nie dodac jakiegos z owej "sesji" (jak widac,zabawa byla znakomita)
Tymczasem upał,upał,upał = opalanie,opalanie,opalanie<cwaniak2> Cieszy mnie taka pogoda,moge stwierdzic,iz biometr jest zdecytowanie korzystny:)
Wczoraj mogłam spedzic z Nim troche czasu,zanim wyjechal na dobre:(
a pozniej tuptusiowe karaoke w undergroundzie,
dzis dzien minal mi przy Radosławie D.,ktory bez ogrodek kradnie ubrania:O
Natomisat jutro wybieramy sie nad wode w towarzystwie pary golabeczkow i jednej wariatki...
No to em.. do nastepnego razu?;>