Nigdy nie pomyślałabym ,że to właśnie on mnie tak potraktuje.. że to on mnie tak zrani, że to on mnie zawiedzie. Nawet mi przez myśl nie przeszło ,że to wszystko przez Czas. Zawsze powtarzałam "to z czasem przyjdzie" ,a w rzeczywistości to właśnie z nim wszystko odeszło.
Jednak nie mam siły zamknąć tego rozdziału w kolejnym szarym pudełku. Nie potrafię się od tego odciąć. Chcę by to płynęło razem ze mną.
Czy powinnam po raz kolejny postawić na Niego ?