photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 3 GRUDNIA 2009 , exif
78
Dodano: 3 GRUDNIA 2009

http://www.gramic.yoyo.pl/

http://www.gramic.yoyo.pl/    

 

Pobierz Album "Serek & ZnS - Stan Zgonów Umysłowych" z powyższego linku ...

 

 

Zainteresowany/a ?              Ściągnij!                   Z góry dziękuje :)

Nie zainteresowany/a?       WYPIERDALAJ!       Z góry dziękuje

 

 

" Pewnie każdy miewał kiedyś takie myśli. Skończyć wszystko w jednej chwili, zamknąć przedstawienie, poddać się i odpuścić. Miewałem takie myśli, na myślach tylko się kończyło. Przeważnie zastanawiałem się jak to zrobić, żeby się nie męczyć, żeby nie mieć przypału. Wieszanie się jest przypałowe. Znajduje cię ktoś, przeważnie masz otwarte z wytrzeszczem oczy, otwarte usta i wystawiony język. Po twoich nogach spływa uryna i gówno, bo zwieracze już puściły. Wieszasz się w butach, masz to wszystko w butach. Wieszasz się bez, masz śmierdzącą kałuże pod sobą. Ktoś cię musi odciąć, paskudnie. Sznur może pęknąć. Strzał w głowę najszybsza metoda, najmniej bolesna metoda. Mała dziura pod brodą lub na skroni i pół czaszki na dywanie, podłodze, meblach. Wszystko ujebane w krwi i mózgu. Ktoś cię musi zidentyfikować, a to nie jest najmilszy widok. Rzyga się na widok osoby najbliższej. A później co? Stajesz pod drzwiami raju, z połową głowy w reklamówce. Podchodzisz do świętego Piotra, a on pyta -  "wypadek?", na co kręcisz przecząco głową, a część mózgu wypada z dziury na podłogę bram raju. Spadaj do piekła! I tyle nieba widziałeś. Można wsiąść w samochód i przypierdolić z rozpędu o ścianę. A co się stanie, jeżeli tylko cię sparaliżuje? A gdy będziesz na tyle przytomny, aby odczuwać, a samochód zacznie się palić? Chujowo. Trucizna też nie jest ciekawa, można się porzygać i zdychać na reanimacji przez kila dni. Cierpienie i ból na ostatnią drogę, wybraną drogę kiepawo. Można przedawkować, to może być ciekawe. Wciągnąć cztery gramy koksu na raz, albo strzelić złoty strzał. Kapitalne odejście, w glorii i chwale. Gorzej, jak towar będzie żeniony, to najwyżej przetelepie cię jak cholera, a później zwała jak cholera. Usiąść na torach? A jak trzepnie cię tak nieszczęśliwie, że zostaniesz na wózku? Usiądziesz najeżany i czekasz? Ciekawe co się czuje, gdy pociąg jest blisko? Ulgę, czy srasz w portki i chcesz się zerwać w ostatniej sekundzie? Pociąg ucina Ci nogi i do końca życia jeździsz na wózku. Przeciąć sobie żyły, to podobno też dobre, tyle, że mało kto wie jak to poprawnie zrobić. Jeżeli ktoś ci pokazuje blizny na przegubie, widać, że nie wiedział co robić. Tak to można sobie rękę ogolić z włosów, jak ktoś za bardzo porośnięty. Fachowo, to powinno się napuścić ciepłej wody do wanny i wbić sobie nóż w przegubie przeciągając do nadgarstka. Tak poszarpanych żył nie da się zszyć, a człowiek wykrwawia się bardzo szybko. Do tego ciepła woda powoduje, że nie czuje się zimna jakie nadchodzi z nadciągającą śmiercią. To jest klasyk. Można też rzucić się z wysokości. Zejść w górach z lawiną z zamarznąć na śmierć, albo skoczyć z bloku. Kiedyś najebany wyszedłem na balkon, podczas imprezki. Zahaczyłem się stopą o barierkę i wychyliłem głową w dół z trzeciego piętra. Wisiałem tak i patrzyłem na ziemię paląc szluga. Wystarczyło poluźnić nogę, żeby runąć z ekspresową prędkością w dół. Paliłem i śmiałem się z ludzi którzy coś do mnie krzyczeli z sąsiedniego okna. Nie chciałem skoczyć. Takie samobójstwo ma swój minusy. A jak jakaś babka zacznie wywieszać pranie i spierdolisz się jej na łeb? A jak ktoś będzie przechodził pod i spadniesz centralnie na niego? A jak odbijesz się od satelity sąsiada i wylądujesz na trawce, połamany na całe życie? Chujnia. Wrzucić sobie suszarkę do włosów do wanny, to trzeba mieć zaufanie do elektrowni i korków, że nie padną w najważniejszym momencie, bo można się usmażyć, ale przeżyć. Elektrownia potrafi być bezwzględna i wyłączyć prąd w takiej chwili. No, można jeszcze na setki innych sposobów to zrobić. Dlatego to piszę, bo ostatnio strasznie wiało. Jak są silne wiatry, to ludzie robią się agresywni, paranoiczni. Gorzej niż podczas pełni. W Szwajcarii sil

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika serekvzhot.