23 - Droga na szczyt, cz. 3

25 FAJNE = NASTĘPNA CZĘŚĆ! :3

Część trzecia

- Tej, to jutro jest piątek? - usiadł na podłodze Kuba.

- Tak, i mamy kartkę z historii i wypadałoby się trochę pouczyć.
- Nie mówię o tym! - Tym, że jutro rano moi rodzice wyjeżdżają na weekend.
- Co, jak co, ale wyczuwam domówkę! - uśmiechnęła się szyderczo dziewczyna.
- No jak najbardziej, a jutro mam w planach wypad do kina, co ty na to? - Oczywiście na "Jesteś Bogiem" pójdziemy - dodał po chwili.
- Tak, tak, tak - bardzo ucieszyła się nastolatka, po czym wyciągnęła z szafki; z książkami, ćwiczenia i podręcznik od historii, i zaczęła uzupełniać wszystkie braki. A pół godziny później, gdy wszystko było już zrobione zabrali się za naukę.
Karolinie nigdy historia szybko nie wchodziła do głowy, ale u boku Kuby po godzinie, cały temat potrafiła opowiedzieć płynnie. Jeszcze wzajemnie się przepytali, a o godzinie 20.30 Kuba poszedł do domu. Karolina, więc poszła się wykąpać. Siedziała tam dobrą godzinę. Następnie położyła się do łóżka, włączyła na Polsat i czekała na jeden ze swoich ulubionych seriali pt. "Przyjaciółki". Jednak nie udało jej się obejrzeć odcina do końca, gdyż w połowie zasnęła. Nie trudno się dziwić, przecież przeżyła jeden z najtrudniejszych dni w życiu.
Przebudziła się przed 7, a obudził ją dzwonek budzika. Z wielką niechęcią wygramoliła się z łóżka, przeczytała jeszcze ostatni temat przerabiany na historii, po czym zabrała się za szykowanie.
Gdy tylko wybiła 7.35 wyszła z domu i ruszyła w kierunku szkoły, po drodze zgarnęła Kubę i razem pomaszerowali w kierunku szkoły.
Tuż po lekcjach oboje udali się do swoich domów. A umówili się o 17.05 na przystanku, gdyż właśnie stamtąd pojechali prosto do galerii, bo to właśnie tam znajdowało się kino. Na miejscu, oboje w świetnych nastrojach pomaszerowali w kierunku kasy. Karolina nie wiedziała jeszcze, że czeka na nią niemiła niespodzianka...
Otóż, okazało się, że Mateusz - jej były chłopak idzie dokładnie na ten sam film, o tej samej godzinie i to jeszcze z jakąś nową dziewczyną... Jak tylko ta wiadomość doszła do nastolatki, pociągnęła swojego przyjaciela za rękaw.
- Słuchaj, ja nie mogę tam iść - mówiła szeptem.
- Dlaczego niby? - zdziwił się.
- Ty pewnie tego nie rozumiesz, ale Mateusz tam będzie...
- No i co z tego? - Nie możesz przecież omijać każdego miejsca, gdzie tylko on będzie szerokim łukiem, bo to jest bez sensu... Musisz być silna, uwierz mi.
- Masz rację, dziękuję - rzekła i mocno go przytuliła.

Cdn

Mautaa