7 days to death
13.
Przebudziłam się koło południa. Obok mojego łóżka siedziała mama.
- Cześć córeczko. - Szepnęła.
- Mamo stało się coś? - Spytałam, widząc zapuchnięte oczy.
- Boję się. Tak cholernie się boję o ciebie. Śniło mi się, że umarłaś, że zostawiłaś mnie tu samą sobie.
- Spokojnie mamo. Nie zostawię cię. - Kłamałam w żywe oczy. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po Największym.
- Obiecujesz? - Zapytała z nadzieją. Po dłuższej chwili braku odpowiedzi ponagliła pytanie, kiedy usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. - Ja zejdę.
Puk. Puk.
- Mogę wejść?
- Jackob?
- Tak. - Podeszłam pod drzwi i otworzyłam je. Stał tam słodko się uśmiechając. - To dla ciebie. - Wyciągnął w moją stronę niebieską różę, moją ulubioną. Natychmiastowo na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. COŚ pchnęło mnie w jego ramiona. Czułam się w nich bezpiecznie. Chciałam tak trwać bez końca. - Nie no bez końca nie będziemy się tak do siebie tulić. - Zaśmiał się.
- Czytasz mi w myślach?
- Starałem się nie ale jakoś nie wyszło. - Wybuchliśmy śmiechem, po czym skierowaliśmy się na łóżko. - Alison wiesz ... bo szperałem trochę w Niebie, pytałem innych Aniołów jak ... yyy ...
- No?
- No jak odzyskać ci pamięć i ... jest jeden sposób ale nie wiem czy tego chcesz? Czy dasz radę zrobić to w jakieś dwa dni?
- Jaki?
- Najpierw muszę mieć pewność czy tego chcesz. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co się wydarzy, kiedy wrócisz w 100% do siebie, kiedy przypomnisz sobie wszystko.
- A co się może wydarzyć? Chyba Diabeł mnie nie porwie, może nie urodzę mu dziecka czy coś w tym stylu... - Na twarzy Jackoba pojawił się grymas ... jakby bólu. - Jackob ja przepraszam. Nie chciałam. - Spojrzał na mnie tymi pięknymi lecz smutnymi oczami, po czym wybiegł z pokoju i tyle go widziałam. Zrezygnowana położyłam się na łóżku. Już nawet nie chciało mi się iść umyć.
- Oj Ashon, Ashon. Nic się nie zmieniłaś. Nadal masz za długi język. - Na parapecie siedziała jakaś kobieta. Nie widziałam jej twarzy. Serce przyspieszyło swój rytm.
CDN.
I co sądzicie o kolejnej części? Jakieś pomysły, kto może być nieznajomą?