Jestem jak papieros...
164 centymetrów owiniętego w białą bibułkę skóry człowieka.
Ktoś zapalił mnie miłością, zaciągnął się kilka razy i zostawił wśród popiołu bym dogasła.
Nie dam rady nic z siebie wykrzesić.
Moja wena wypaliła się, ale wiem, że powróci.
Nie zostawi Was.
Ostatnio dużo się dzieje i nie mam sił, żeby myśleć nad opowiadaniami.
Teraz zostało kilka tygodni do egzaminu i mega spiana...
Przepraszam.
Dozobaczenia za jakiś czas