zapomniałam o podsumowaniu.
300km na szlakach.
za dużo pogrzebów.
za dużo straconych osób.
za dużo rozczarowań.
chyba tak mogę podsumować 2017 rok.
nic innego nie przychodzi mi już do głowy.
a nie, jeszcze jedno.
wiem, że mam ludzi na których mogę zawsze liczyć.
zawsze i wszędzie.
miałeś rację.
boję się zrobić krok na przód.
to było ostatnie co powiedziałeś mi w starym roku.
dlatego nowy będzie inny.
będzie lepszy.
zdecydowanie lepszy :)
Once day in your life you find someone who will turn your world around.