* 20

To już jest KONIEC, nie ma już NIC.... 

Humor zmienny jak pogoda, więc:

"Nie denerwuj mnie, bo to się skończy ŹLE, 

I nie rozkazuj mi, bo nie będzie z tego NIC..."

W głowie chaos:

"Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić.

I sprawię, że połączy to, co nas dzieli.

To, czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie,

Ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem że to trudne!

Mamy to, czego innym brakuje (miłość, pokój, wzajemny szacunek!)

Nadmiar emocji by wszystko uprościć bo,

Moje serce jest pełne miłości

Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować,

że Zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,

Przyjdzie pora, powiem "chodź tu" Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku..."

Myśli, zakrzątają moją głowę, trudne to wszystko do ogarnięcia:

"Znakiem zapytania jestem... Nie oceniaj mnie pochopnie,

Widzisz to, co powierzchowne Nie znasz mnie, siebie też

Mogę mieć rogatą duszę,

Mogę wszystko, nic nie muszę Pragnę żyć z całych sił

Chce spróbować każdy smak całe życie jest przede mną, właśnie tak TO MÓJ CZAS!!!..."

Podsumowując:

"Jestem wolna, ja wybieram

W jaki humor się ubieram"

więc ,,nie mów mi, jak mam żyć..."

Brakuje mi tak wiele, jednak cieszę się tym co mam...