Jak bardzo nięszczęśliwym można być? Czy można to jakoś zmierzyć, czy to liczba nieskończona? A może brak szczęścia nie musi wcale oznaczać nieszczęscia. Ile w tym prawdy, a ile resztek złudzeń pozostawionych gdzieś na końcówkach rzęs? Tak cudowanie patrzeć jak komuś spełniają się twoje marzenia. Co wtedy czujesz? Nic nowego, nieistnienie. Zapadam się, znikam, z każdym krokiem bardziej oddalam się od świata. Jeśli jeszcze raz jakiś denny slogan krzyknie do mnie Możesz wszystko! przebiję głową mur. Możesz wszystko. W innym życiu.
Nie bądź głupia, tańcz! Jeszcze przyjdzie czas na łzy.