30 fajne i kolejna notka : )
pokochaj mnie za to kim jestem gdy nikt nie patrzy, gdy jestem sama i nie obchodzi mnie to jak wyglądam. gdy mam całą twarz brudną po jedzeniu spaghetti. gdy włosy skręcają się tak jak im się podoba. gdy oczy mam podpuchnięte i nie chce mi się ich tuszować. gdy zakładam dres i nie maluję paznokci. gdy płaczę i lamentuje jak mi źle. pokochaj mnie za mój wybuchowy charakter i to że nic mi nigdy nie pasuje. pokochaj mnie od środka, nie to co prezentuje.
Nie zdawałam sobie sprawy że tak sprawy się potoczą. On osoba, którą chce. Inteligentny, kochany, troskliwy spontaniczny, z pięknym śmiechem, całował mnie. Tak ten chłopak ślicznie wyglądający. Zakochałam się. Cholera ile jeszcze? Nie chce być kimś kto jest tylko pionkiem w czyjejś grze, ale& Ale przecież on też mniepragnie. W niczyich oczach nie widziałam takiego błysku. Nikt nie jarał się moim uśmiechem, nikt nie jarał się tak moimi oczami jak On. Jest problem. Tylko przejazdem jest w moim mieście. Cholera nikt mnie nie pragnął jak on. Nikt, żaden frajer nie rozpłakał się ,dlatego że musi ode mnie odejść. Wróci. Wiem to. Już nie długo. Mam nadzieję, że słowa które powiedział nie były rzucone na wiatr. Kocham, znów. Chce go. Kurwajak żadnego innego. Tego chłopaka pachnącego orbitka dla dzieci. Taki był do schrupania. To ten, który właśnie mnie obejmował. Czułam bezpieczeństwo. Chce mi się płakać. TĘSKNIĘ jak nigdy dotąd.
a może znów jestem przelotną chwilą w życiu kogoś innego.
Być zapatrzonym w siebie, a wierzyć w siebie to 2 inne kwestie.
Możesz istnieć, ale nie żyć. Płakać, dusić łzy, ale nie ze smutku. Uśmiechać się, choć nie czuć szczęścia. Nie zatrzymywać płynących łez, mimo, że nie chcesz, aby ktoś je zauważył. Użalać się nad sobą pijąc do lustra, lub wziąć się w garść, zacząć walczyć. Pić kawę, nie czując zmęczenia. Jeść, nie będąc głodnym. Siedzieć w domu w ciszy czterech ścian, niż głośnym klubie pośród tłumu. Biegać codziennie rano, mimo posiadania idealnej figury. Brać zimny prysznic, pomimo okropnie zimnego dnia. Odgrzać pizzę w mikrofali, chociaż wolisz z piekarnika. Być w tłumie, a czuć się sam, jak palec. Gonić za marzeniami, ale potykać się, bo słabo zawiązałeś sznurówki. Pokładać w kimś nadzieję, wiedząc, że zawiedzie Cię, po raz kolejny. Udawać, że wszystko jest w porządku, a umierać w środku każdego dnia, samotnie. Tęsknić za kimś, wiedząc jednak, że ta osoba układa sobie życie na nowo, bez Ciebie. Chcieć chronić swoje serce, a jednak chcąc miłość. A z pewnością możesz kochać, nienawidząc.