photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 GRUDNIA 2009

Symptom dnia następnego ma tę cechę, że nigdy nie pozwala długo czekać potencjalnej ofierze na konsekwencje minionej libacji. Budzisz się przynajmniej o 5 godzin za wcześnie, czujesz, że śmierdzisz fajkami i etanolem w trakcie trawienia, i że smród unosi się w całym pomieszczeniu, że nim oddychasz, nim żyjesz, właściwie nic nowego. Pomimo to zaciskasz powieki, udajesz, że wcale nie czujesz się jak smok wawelski po zjedzeniu siarki, zaciskasz powieki bardzo mocno, do bólu, ale łatwo nie jest. Zaczynasz przypominać sobie wszystko to, co działo się TEJ nocy, przypominasz sobie, że z ust twych wypływały słowa pełne przekonania, ślepej wiary, i jeśli twierdziłeś, że teraz idziesz pomoczyć sobie nogi w Wiśle, to rzeczywiście byłeś wystarczająco zdeterminowany, żeby to zrobić. Potem ogarnia cię smieszność, bo zwykłeś dostrzegać komizm pewnych sytuacji, a potem, dla równowagi, żałość, bo granice nie są dla ciebie jeszcze tak zamazane, jak myślą Inni. Rozpaczliwie zmuszasz się do myślenia o czymś przyjemnym, ale czujesz w gębie wielki, śmierdzący kapeć, i nie możesz już udawać, ze go tam nie ma. Podnosisz swoje wielkie dupsko z twardego, niepościelonego wyra, w którym leżysz w ubraniu tak starannie dobranym do wczorajszej okazji, otwierasz drzwi, starając się być najciszej jak to możliwe, ale e-e, im bardziej się starasz nie hałasować, tym bardziej hałasujesz. I, ups, to chyba piszcząca zabawka psa, na która właśnie nadepnęłaś, i, o, leży poduszka, przez którą omal nie straciłaś brudnych zębów, a to kto, czyżby mama? Osłaniasz sobie dłońmi twarz, bo ktos zapalił światło i tak, już widzisz ten znajomy kształt! Mama z wodą. Patrzy z wyższością, przeklina w duchu, ale mówi do Ciebie łagodnie, oszczędnie. Tylko patrzy nieoszczędnie. No to idziesz do łazienki, ładujesz się do prysznica, i włączasz wodę.  Stoisz pod nią bez ruchu jakieś 5 minut, bo nie masz siły na nic innego, w dodatku to najprzyjemniejsza rzecz, która cię spotkała odkąd się obudziłaś. W końcu zaczynasz zmywać z siebie brud, ale znów życie cię nie oszczędza, bo własnie zabrakło ciepłej wody. Myślisz sobie, chuj, brać zimny prysznic jest podobno nawet zdrowiej, ale mijają kolejne sekundy, a twoje szare komórki przymarzają do czaszki z coraz większą intensywnoscią. Kiedy się to kończy myjesz jeszcze tylko zęby, zahaczasz w kuchni o dzbanek z wodą i szklankę, idziesz do swojego pokoju, i kurwa się okazuje, że to wszystko nie dało zupełnie nic, bo przypominasz sobie, że w poniedziałek kolokwium, a w piatek nawet dwa, a dzisiaj czeka cię generalna próba twojego nowego zycia. Jesli jej nie zdasz, może byc dosc chujowo nie tylko dla ciebie. I już nie ma co marzyć o śnie, można włączyć ewentualnie kolejny odcinek Californication i pomyśleć sobie, że Hank jest nawet bardziej pojebany od ciebie.

 

Judasz mi powiedział, że zapowiada się mroźny dzień. Stary rok żegna nas obrażony, jak zraniona kochanka. Nie daje po sobie poznać, że umiera. Ja też tak zawsze robię. 

Komentarze

namalowana widzę, że uczysz się zawzięcie na egzaminy, bo notek nie piszesz ;)
02/02/2010 21:22:06
~natalia o taaak ...
02/01/2010 15:37:35

Informacje o sensual


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn