Rozdamy dzisiaj same Damy.
Idzie pierwsza, doskonała,
Dama Krzyż - szara mysz.
(Ależ petów dużo strasznie!
Fuj! Ohyda! - tak ta wrzaśnie.)
Za nią w tan rusza kolejnych kilka Dam.
Druga - piękna i cnotliwa,
Damą Pik się ta nazywa.
(Jakże Elka się upiła!
W domu rozum zostawiła!)
Dalej w tany idą jeszcze dwie szanowne Damy.
Dama Karo wie, co dobre,
Że nałogi są niemądre.
(Niezawodny mój intelekt
ma odbicie w moim ciele.)
Czwarta dama nie ma szyku,
Za to wad ta ma bez liku.
Czwarta dama ma też Serce.
I uśmiała się z nich wielce.