Gdy wstałem o 8 rano, wena do pracy była, kto normalny wstaje w ferie tak wcześnie, by tworzyć? ; )
Zdążyłem trochę wolnych myśli przelać i cały czas do przodu ; )
Ciągłe uwielbienie wiersza Herberta, którego za całokształt ogromnie szanuję! Ten utwór powala..
"Unikam komentarzy, emocje trzymam w karbach, piszę o faktach.
Podobno tylko one cenione są na obcych rynkach.
Ale z niejaką dumą pragnę donieść światu ,
że wyhodowaliśmy dzięki wojnie nową odmianę dzieci.
Nasze dzieci nie lubią bajek, bawią się w zabijanie,
na jawie i we śnie, marzą o zupie chlebie i kości .
Zupełnie jak psy i koty."
Tutaj całość - "Raport z oblężonego miasta" - http://wiersze.doktorzy.pl/raport.htm ;)