Jeszcze stare. Jeśli będzie mi się chciało zrobić coś ze zdjęciami z oazy, pewnie trochę się pojawi.
Herbata złośliwie nie chce stygnąć. Tak to jest zapomnieć zrobić trochę lodu.
Po oazie trochę zmęczona. Wczorajsza impreza bynajmniej nie pomogła odpoczać. Teraz chodzą po glowie smerfne hity. :P
Jednak odcięcie od swiata zrobilo swoje. W sumie nie zdążyłam się jeszcze zorientować, co w "normalnym" swiecie, więc piszcie. Przyda mi się trochę informacji przed kolejną podróżą. Tym razem do Krakowa! Pora sprawdzić, co słychać w najpiękniejszym (chyba) miescie Polski.