Jutro jest czwartek. A to oznacza beznadziejny dzień. Posłużę sie aluzją do tytułu najnowszego filmu ,, Czarny czwartek'', który będę miała okazje ujrzeć w kinie za tydzień ( o ile nie wydarzą się rzeczy nieprzewidziane).A tymczasem znikam za stosem książek. Odkopcie mnie jak minie jutro. ;)
PS Pragnę pozdrowić na łamach tego fbl Oliwię, która odryła mnie Tutaj. ;)
Za łędy przepraszam- wina rzeczy martwych. ;)