Wczorajsza wizyta w mieście - mistrzostwo.
Karolina: 'A co to jest sok w butelce?' xDD

Poza tym kupiłam w chuj zajebiste mydło do twarzy, które kultowo matuje. Do tego oświeciłam mamusię, iż moje szanowne koleżanki z LO na pierwsze spotkanie umówiły się na piwo, na co nawet dobrze zareagowała. Ale przez ułamek sekundy była bardzo zdziwiona. A potem pokerfejs. Po czym stwierdziła, że nie lubi piwa i zamilkła. Może jakoś to będzie.

Dziś idziem na melanż przed-ostateczny do Pati, jutro może w końcu przejdę się po te mangi, jak będę w stanie, w piątek zaś na melanż ostateczny do Dychy i tym pięknym akcentem podejrzewam, że kończymy erę melanżów* w tym, jakby na to nie patrzeć, kultowym składzie. Szkoda.

_____________

^* Dycha twierdzi, że dopełniacz od 'melanże' tak brzmi, ja przyznam szczerze, nie mam bladego pojęcia xd