Wielki błąd prosto z Izraelskiej Betani, a może bardziej Jerozolimskiej Betani :)
Tak więc Izrael prze cudownie, świeże owoce prosto z drzewa, ciepło w takich warunkach to mogę żyć i 100lat!
Cieszę się, bo poznałam cudownego człowieka, 10lat starszą ode mnie, w dodatku nauczyciel i przywróciła mi wiarę w to że istnieją jeszcze fajni, dobrzy i normalni nauczyciele z którymi można pogadać jak z kumpelą i nie trzeba uważać na to co i jak się mówi :D
A powrót do rzeczywistości- DO BANI.
Jedyny PLUS tego wszystkiego to mój dzielny, ambitny, przesłodki konio, który dziś zobaczył nowe przeszkody i dzielnie pokonywał kolorowego krzyżaka :) Czekamy na zdjęcia
Za 4tyg mam do odberania wreszcie psiaka, może przynajmniej on będzie normalnym facetem w tym domu, bo w tego innego zwątpiłam...
No i poza tym robota i chemia poszły się rypać. Na konsultacje z chemii chodzić nie mogę..., a z robotą każdą to samo czyli: "Niestety Pani się uczy, praca jest na zmiany. Przykro Nam... Powodzenia." The end.