Nie pisałam, bo aż mi było wstyd.
Wczoraj dzień straszny.
Ile zjadłam w szkole i potem w domu...
Potem kilka napadów, wymioty i przeczyszczanie.
Dziś rano waga : 44.7 kg
ale po przeczyszczeniu...
Czyli przytyłam ok 300, 400 g..
Waga wczorajsza : 45.4 kg
Nie najgorzej.
Bilans z dzisiaj :
- 2 kawy z mlekiem ( cappucino), słodzikiem
- lizak
-barszcz z automatu
-poł pudełeczka tic-taków
-pół bagietki z serkiem, serem żółtym
+ 1 napad, wymiotowanie..
NIC JUŻ DZISIAJ KURWA NIE ZJEM.
Dzisiaj też 5 senesów..
Nawpieprzałam sie cukierków bo myślałam że zapcham głód,
a warzyw niestety do szkoły zabrać zapomniałam.
i tak skończyło sie na kupieniu tej bułki... Na szczęście połowe wywaliłam..
Opamiętałam sie