Wakacje...

Wrzesień- początek końca wakacji.

Kocham ciepło i upały, a ten gwałtowny spadek temeratury i zmiany pogody na pózno-jesienną jest dla mnie koszmarem.

Tak więc trwam teraz w ponurej nostalgicznej pustce z jaką zostawił mnie ostatni gorący, wrześniowy dzień. Wspominam te pięknie spędzone chwile na łoine natury. To były świetne wakacje. Upalne poranki, książki czytane jedna za drugą. Wybitny kardiochirurg, nieuleczalnie chora Katarzyna-Kaśka ( bo jak inaczej zwracać się do kobiety która poprzez kilka napisanych na kartce słów, stała się najlepszą przyjaciółką- i to w tak krótkim czasie). Zapach wilgotnej trawy o poranku, pot lejący się po czole i brudne ręce podczas jej koszenia. Rower, Skrwa, Wisła, mój las, 10-kilometrowa wyprawa, pózno-wieczorne powroty i ten pęd by zdążyć przed zmrokiem.. :)

Otwarte nocą okna i strach przed wtargnięciem armi pająków, a co gorsza- stada ciem!

Weekendowy wypad pod namiot na wieś- straszne upały i długie spacery, grill, poznawanie własnych korzeni, długie rozmowy nocą. Szczęście na twarzy dziadka. Siatkówka o zmroku, nocna ulewa i przemoknięte ubrania suszone na polu. Czwórka psów, starsza, pszesympatyczna pani i wypasiona chata. Zakupy w Mili i powrót do domu- wprost w wielką burze- jedyną jaka dotarła do nas w te wakacje.

Chorwacja, włoska Pula, dwa dni w samochodzie i ja 40 stopniowym upale w chorwackim lidlu. Kłótnie i zgody, kłótnie i zgody i dużo emocji, a jeszcze więcej stresu. Mimo wszystko najlepszy czas spędzony w gronie najbliższych ii obiecuję że za rok znów tam wrócę :)

A teraz mam już pokój, mam nadzieję że spędze ten rok z fajnymi ludzmi, że poradze sobie na nowym kierunku i za dwa lata będę mogła powiedzieć że skończyłam studia, a tym samym okres edukacji. Może otworze swoje biuro projektowe. Kto wie jaka przyszłość mnie czeka. Jedno jest jednak pewne..

Za rok znowu będą wakacje, a ja znowu przesiedze w lesie mnóstwo czasu. Nie wiem jakiej będe wtedy słuchałam muzyki, ani o kim będę myślała, ale to będzie równie cudwny czas jak ten, który właśnie mija.

Już nie mogę się doczekać ! :)