Było przesympatycznie na urodzinach,
więc jeszcze raz wszystkiego najlepszego, Olu! :*
Zaś z drugą Olą zobaczyliśmy się o 1 w nocy na dworcu.
Widzisz jak my Cię kochamy i na jakie poświecenia jesteśmy gotowi?
Szkoda, że spotkanie trwało tak krótko i ten cholerny pociąg musiał odjechać.
(Ostatni dzień z tymi ludźmi, a jutro już do szkoły, bleh)