Czeka na biórku na mnie rozprawka z woku, oraz mój kochany polski...a tak mi się nie chcę! :(
Poraz kolejny przyjaciele mnie nie zawiedli <3 piąteczek i sobota, kocham to!
Odwalanie z nimi na skejcie, śpiewanie, wygłupianie.. <3
a sobota, ehhh Tuchorza CITY, party u Muci, karaoke i dużo innych niespodzianek (co nie Sokołvsky?)
A teraz idę do sklepu po jakieś żarło i idę się uczyć..
W środę sprawdzian z niemieckiego, a w czwartek angielski! Damy radę? ehhh, a następny tydzień, aż płakać mi się chce.. :<
no, więc LO się zaczyna :D