18.09.2011 / Jeziorka / Skarbuś :***
Początek roku, a mnie już przeziębienie dopadło. Jak zwykle.
I siedzę w domu przez to, sama. Cały weekend.
Z jednej strony dobrze, z drugiej nie, ale cóż zrobić.
Hmm, coś ostatnio nie bywam na fbl i pewnie się to nie zmieni.
Będę wpadać co i raz, ale nie często.
" Nie jeden już pękł, poznał strome schody
Idę przejść się w nocy, dziś nie ma pogody
Tylko bit bije w sercu krusząc żalu dotyk
Żyję w pośpiechu, nie liczę tygodni i miechów
W górę emocje puściły, styknęło kilka sekund
To jak nawinął Pih o fali, co kona na brzegu
Odpływ zdjął czarne myśli, ręce wznoszę ku niebu
Wewnętrzny głos wciąż pcha nas tam
Gdzieś poza horyzontu linię, poza życia plan
Idziemy tam, gdzie prowadzi nas czas
Ręce w niebo wznoszę aby dotknąć gwiazd
Mam ten jeden moment dziś aby spełnić swój sen
Idę w stronę przeznaczenia, gdzie noc łączy się z dniem
Może to jest ten dzień, który odmieni wszystko
Wstanę i odejdę stąd z zeszytem i walizką
W to popołudnie kiedy tłum zapełni całe centrum
Pójdę w całkiem inną stronę, bo nie mogę zostać w miejscu
Z dala od zgiełku, wbrew szaleństwu
Ludzi w amoku co nie mogą znaleźć sensu... "