takie tam z kibelkiem. HAHA. z dnia kobiet albo innych walentynek. ostatecznie: walę wos - zostaję ninja. :lots of laughs: co mnie obchodzi kto tym razem będzie okradał państwo :o z moją wiedzą na ten temat czy bez niej i tak nas wszystkich wykiwają! ot co. :D mm kupony z mcdonalds i to zakłopotanie z Madzią ahahaha. na jajo mi takie kupny które w sumie nic nie wnoszą do świata mojego portfela... xD
traw meksykańskich garść przyprawiła mnie o lot bez tchu o stan na podobieństwo snu. jeszcze więcej znam, jeszcze więcej ich znam zatruwają łeb odbierają czas. ale żadna z nich, ale żadna jak Ty nie olśniła mnie, nie ujęła win.