...

Jestem ciekawa kiedy te wszystkie uczucia staną się zrozumiałe i mniej bolesne.

Kiedy moje myślenie i wyobrażenia dadzą mi odpocząć, i zaczne się mniej przejmować?

Może kiedyś się doczekam pełni szczęścia bez żadnych wątpliwości..

Kiedyś nie będę uciekała do głupich nawyków typu palenie żeby mieć chwilową ulgę...

Wszystko czego chcę, to być Twoją codziennością. 

Zgasłam. To jest tak, że jak przez tyle miesięcy żyjesz na tak wysokich obrotach i nie masz czasu, ani pomyśleć, ani odreagować, to w końcu coś musi się w Tobie złamać. W końcu wszystko do Ciebie dociera i nie możesz dłużej od tego uciekać. I to właśnie ten moment, w którym muszę się zmierzyć z własnym życiem.

Coś we mnie umarło coś mnie zmieniło.

Kocham Cię..