Tak moi kochani ... to już koniec ferii... ostatni dzień w sumie był w piątek... ale jak pomyślę, że jutro muszę wstać o 6.00 na autobus...
No cóż " life is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas "......... TO KONIEC
Teraz do kwietnia bez przerwy szkoła ... dobrze, że są weekendy
No tak, ale warto żyć dla takich chwil jak dzisiaj...... moja Sandrunia z Kubusiem wyjechali :(
Ale jest kulig OFICJALNIE ZAKOŃCZYMY FERIE Z HUKIEM <3
Na a jutro.......... zazdroszczę tym co teraz zaczynają ferie :)
No i mam transport na kulig moja kochana MARTUSIA przyjedzie po mnie i mnie odwiezie.... <3
A więc żegnajcie dni wolne..... witaj MATEMATYKO !!! :( :/
Cytacik na wieczór:
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
http://youtu.be/740cQbQAVt8