Hmmm...
Powinnam Was przeprosic, za moje wczorajsze zachowanie, za to, ze zwatpilam, ze olalam wszystko totalnie. Teraz wiem, ze jezeli chce to zdobede to ! zdobede moje 55 kg ; D Dziekuje Wam ze te komentarze, za to, ze nie chcialyscie, zebym sie poddala i za to, ze nadal wierzycie.
Tak. I teraz wiem, ze samobojstwo to tchorzostwo. Chce zapomnic o tym co wczoraj pisalam i myslalam. I o tym, ze tak wiele zjadlam.
Chwilami naprawde na Was nie zasluguje, ale mam nadzieje, ze nie jestescie na mnie zle, i ze nadal chcecie byc ze mna... Hmmm...
Bilans jest taki iz:
16.00 - troche bigosu (nie wiem ile bylo) - moze z 400 kcal
jablko - 60 kcal
Musze dzisiaj wypic z 2 litry wody, bo musze sie przeczyscic z wczorajszej uczty... Dam rade !
Mam nadzieje, ze jestescie ze mnie dumne. Nie z tego calogo podejscia do odchudzania, tylko dlatego, ze sama w sobie przyznalam sie, ze moje wczorajsze zachowanie bylo karygodne
A no i dzisiaj dostalam dwie piatki ! ;D Jedna z chemii, druga z gegry. To mnie naprawde motywuje do wszelkiego dzialania ! ;D
Pokomentuje Wam teraz, a potem ide sie uczyc... Matma, angol, niemiec i polak na olimpiade...
Moze z 10 min rowerka w piowietrzu i kilka brzuszkow i podboszen na noge
Wpadne jeszcze wieczorem, a teraz lece do Was ; *