photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 CZERWCA 2010

Je vous remercie que vous ê

Dziękuje że jesteś, choć wcale Cię nie musiało być.
Odegnałeś złe chmury, te deszczowe.
A jutro z płaczącej czarnej żałobnicy
Zamieniłeś na pięknego kolorowego motyla.
Pamiętasz jak się poznaliśmy?
Szłam ulicą wsłuchana w Mettalice.
To chyba było Nothing else matters,
Już nie pamiętam.
A Ty stałeś na przystanku oparty o szybę,
Uśmiechałeś się do mnie.
A uśmiech ten hipnotyzował, przyciągał wzrok.
Złapałeś mnie na niego.
Nie wiem, które z nas pierwsze się odezwało,
Które dało sygnał.
Ale stało się, jesteśmy razem.
Choć od tamtego momentu minęło wiele chwil i etapów.
Było znajomienie się, przyjaźnienie
I w końcu miłość.
Które z nas powiedziało pierwsze kocham?
To byłeś chyba Ty.
Jak to stwierdziłeś złapałeś byka za rogi
I niech się dzieje, co ma się dziać.
Nie jesteś jakimś Adonisem,
Choć dla mnie nie ma piękniejszego.
Nie jesteś aniołem, który mi się marzył,
Ale dla mnie nie musisz mieć wcale skrzydeł,
Wystarczy że jesteś.
Ukradłeś mi serce, dusze,
W zamian zostawiając wspólne marzenia i nadzieje.
Uczysz mnie beztroskiego śmiechu, radości i czerpania z życia.
W zamian chcesz trochę oddania.
Nie oczekujesz wiele, ale ja chce dać Ci wszystko, sny,
Nadzieje i wierność.
Ty dajesz to samo.
Więc pozwól mi zanurzyć się całej w tym moim małym
Deszczu marzeń
I tańcz razem ze mną krzycząc na cały głos-
Życie jest piękne!
Bo ono jest piękne gdy Ty jesteś obok.

 

 

To wiersz dla kogoś wyjątkowego pisany nocą.

 

 

Rysunek jest autorstwa Victori Franceski, kocham jej prace tak jak kocham francuski i japoński.

Komentarze

mojaparanoya wiersz piękny aż miałam łzy w oczach czytając go. <3
Żonko Moja! ;****
28/06/2010 21:21:31
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika sedda.

Informacje o sedda


Inni zdjęcia: 972 tennesseelineKusem lub galopem bluebird11;) damianmafiaWitam w moim świecie ! zaburzonykamilRegres. surprisemotherfuckerTULIPANY ... part 8 xavekittyxPrzerwa w trasie andrzej73Droga do Stadniny bluebird11A flower quen136. atana