Aaa, tu łatwo wyblaknąć i łatwo uschnąć
Szelest werbli sekund, otula pustką
Męczy gnuśną musztrą, nie daje myśleć
Biada, okrada z odczuć, ma taką misję
Zgasi w zarodku każdą iskrę buntu
Gdy przyśniesz, cichcem pryśnie, a w podarunku
Zostawi zawiść, obawy przed uczuciami
Zabełta piękny błękit, znacie to sami
Znikamy, coraz mniejsi z każdą chwilą
I tylko te wersy dają odroczyć wyrok
Nadwrażliwość to mój wróg, znak zapytania
Dorosłość jak początek umierania
[1 / 5]
Inni zdjęcia: Zachód słońca goochanZdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien:) dorcia2700Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentova