Co byś zrobił gdybyś...
Zdecydował się Mnie poznać??
Pokonał tysiące kilometrów w drodze do Mnie??
Został poniżony i okradziony przez ludzi których napotkasz??
Wciąż tracił wiarę w odnalezienie Mnie, a jednak się nie poddawał??
Zaniedbywał wszystko byle tylko być przy Mnie??
Wciąż napotykał na drodze przeciwników??
A dotarwszy w końcu do celu, powiedziałąbym Ci że Cię nie kocham i nie chcę Cię widzieć??
Kochanie, ja zmierzam się z tym coedziennie...
Zdecydowałam się poznać Cię najgłębiej jak mogę...
Wciąż dążę za Tobą...
Ludzie wokół mówią że to głupota, i ośmieszając okradają z marzeń...
Mimo że czasem już w to wszystko nie wierzę, próbuję zaufać...
Nic oprócz Ciebie się nie liczy...
Mimo że jest Nas tak wiele, wuerzę że choć raz, będzie mi dane zamknąć Twoją dłoń w Mojej...
Ale nie martw się.
Nie powiem tak...bo kłamstwo nie leży mi w naturze...