Nie wiem ale czuję sie jakbym była pusta w środku. Brakuję mi jego. Jednak wiem, że nie powinnam za nim tęsknić. Przecież to taki chuj. Mam ochotę go przytulić a jednoczeście zabić. Brakuje mi rozmów z nim. Tych naszysz bezsensownych kłotni. Tego uczucia, że dla kogoś jestem ważna. Jednak to wszystko co wypowiedział okazało się jednym wielkim kłamstwem. Nie wiem czy powinnam się dołować jednym chłopakiem wkońcu czeka mnie jeszcze z milion zawodów miłosnych. Myślę, że tymczasowo jedyne co mi pozostało to iśc na przód i nie oglądać się za siebie.
Wy tez mieliście jakąś styczność z nieszczęśliwą miłością ?
piosenka na dziś :