Zima zaczyna maszerować wielkimi krokami, niby naturalna kolej rzeczy,a jednak łatwiej byłoby przeskoczyć prosto do lata, albo conajmniej do ciepłej wiosny:) Pociesza mnie jedynie odliczanie do wyjazdu. Jeszcze nie chcę zdradzać kierunku , ale na pewno będzie to coś zupełnie w moich klimatach bez czapek, szalików ,kozaków i grubych kurtek .