z dala od zgiełku w ciszy nocy,.

Znów nie mogę spać, za dużo myślę, nie wiem co ze sobą zrobić oprócz tego, żeby siedzieć i się gapić w to wszystko, setki tysięcy razy, napawać się samym widokiem, bo w końcu nic innego mi nie pozostaje.

Dlaczego on nie śpi o takich porach? Dlaczego? Nie powinno go już nic interesować, ciągle gdzieś tam głęboko czuję i widzę z daleka, że się do mnie uśmiecha, ale to tylko złudzenia... Mimo, że rozstaliśmy się 'sztamą' padły okropne słowa z jego strony, myslał, że mi tym pomoże? nie. żałuję, że tak mówił, ale nie wiem czy po to, żeby było mi łatwiej się pogodzić, czy dlatego, że naprawde tak myśli.

Kurcze moja kobieca intuicja mówi mi coś innego, ona każe ciągle mi wierzyć mimo, że 'za każdym razem gdy uwierzę, Ty znów odchodzisz' co to za cholerna zasada?? i mogę tak w nieskończoność wierzyć i będę, nieważne ile razy.

nigdy i nikomu, nikomu innemu!

Znów dziś wszystko się na mnie uwzięło..

Jadąc autobusem para całująca się centralnie na przeciwko mnie. I w pamięci zaczęły mi się przewijać te wszystkie Twoje pocałunki, muśnięcia i przytulani. Jakże okrutne w połączeniu z piosenką 'śniadanie do łózka' z tego filmu, na którym byliśmy razem, akurat wtedy musieli puścić ją w radiu, a słuchawki niemiłosiernie nie chciały się poddac mniejszej głośności. Czy to wszystko ktoś mi robi specjalnie i na złość? czemu to się tak kumuluje wciąż?

czemu te wszystkie piosenki, które śpiewam są o czarowaniu, okrutnej pamięci, albo niespełnionych marzeniach>? czyżby adekwatnie do mnie dobrane ?

Leżąc w wannie przyszła mi na myśl znów myśl, która zaczęła mnie dręczyć. Co jeżeli on sobie znajdzie jakąś dziewczynę, co jeżeli się zaręczy, ożeni? Mój Boże zaczęłam wtedy ryczeć jak bóbr, to takie okropne wyobrażenie, tak serce rozrywa na kawałki, oh chce to wyrzucić jak najszybciej z pamięci.

nie życzę mu źle, oczywiście, że nie, ale ja umrę. Wtedy na pewno.

Świat przestanie mieć jakikolwiek sens, bo teraz jeszcze jakiś ma. Nadzieja nigdy nie umiera, ale potem? Co Bóg złączy człowiek niech nie rozdziela! Wtedy umrę na pewno. Chyba, że ja mu będe przysięgać.

Pewnie pomyślisz psycholka, a ja Cię tylko kocham, tak bardzo kocham, ponad swoje życie. Oddałabym Ci je gdybyś potrzebował, bez wahania! I myśl co chcesz, a ja moge tu tylko pisać. Nic innego nie mogę zrobić, nic nie zależy ode mnie. Mogę tylko cierpieć w ukryciu, liczyć na kolejny cud! Przecież cuda się zdarzają, jeden już przeżyłam. I miał być jeden na całe życie! Więc niech będzie, proszęęęęęęęęęęęęę!Pokręcona jestem razem ze swoją głową, ale Ty też! Pasujemy do siebie.

Nie myśl o mnie źle, nie myśl wariatka, psycholka, to tylko słowa. A jak to inaczej przetrwać skoro tak boli? Jak? Nie umiem, trzymać wszystkiego w sobie, wybuchłabym, mimo, że przy Tobie nigdy bym tego nie zrobiła..

Co Ty myslałaś głupia? Czego się spodziewałaś?  Że w końcu Ci się uda?

Że chłopak z Twoich marzeń zechce Cię taka jaką jesteś?

Niedoczekanie Twoje!

Marzenia są po to by marzyć, nie po to, by sie spełniały...

Zapamiętaj idiotko!