photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2011

clubbingowo.

Nie rycz  głupia! Masz pełny makijaż!

Pierwszy raz od 11 dni zmuszona byłam nałożyć pełny makijaż. Do tej pory jak zrobiłam jakikolwiek to spływał, więc to była tylko syzyfowa praca, a wyglądałam jeszcze gorzej. I nawet to, że miałam buzię wyszpachlowaną na błysk nie pomogło, ciągle jest gorzej, to jest takie niewypowiedziane uczucie, kiedy tak bardzo mocno, mocno czegoś pragniesz, a nie możesz tego mieć, nie masz, nie jest to nawet blisko Ciebie. Miałam ochotę to dzisiaj wykrzyczeć na tym pustym, nocnym mieście, już ledwo wytrzymuje, łzy pojawiają się w moich oczach zupełnie 'bez powodu' ot tak, gdy tylko coś zobaczę, usłyszę i skojarzy się z Nim. Bezsilność jest okropna, najgorsza! Wolałabym zrobić cokolwiek, pójśc, wykrzyczeć cokolwiek, ale jestem bezsilna, upadam..

I co z tego, że rozmawiałam dzisiaj z kilkoma chłopakami, prosili mnie o numer, w porządku się z nimi gadało skoro oni nawet w połowie nie są tacy jak Ty! Nikt Ci nie dorównuje, nikt... Obawiam się, że stawiam sobie 'za duże wymagania' 'idealizuje sobie wszystko' i dlatego nigdy nie znajdę nikogo takiego jak Ty, bo znalazłam już... Jeden z nich zapytał mnie czemu mam takie zmęczone oczy, A to widać? Shit! i co miałam odpowiedzieć, że wylały morze łez? Powiedziałam, że kilka nocy nie spałam, a to też prawda.. najprawdziwsza..

Okropne mieć tą świadomość, choć ciągle świta mi jedna myśl: wiara czyni cuda! Bóg jest z Tobą! jeszcze przyjdzie na nas czas! jeszcze nie koniec... ! nadzieja, cóż za głupia rzecz :(

Wracająć do tego wszystkiego lokal pełen facetów beznadziejnych, lasek kręcących dupami, parek ściskających się na każdym kroku, a mi żal ściska serce, że Ciebie tu nie ma, wyobrażałam sobie, że jesteś, że tańczysz, że przytulasz, wszystko. Chora niedokochana wyobraźnia, Co by było gdybym naprawdę Cię spotkała? Co by było? Zmieniłbyś lokal, tańczylibyśmy w dwóchj różnych kątach, obok siebie czy razem? Wzbudzalibyśmy w sobie zazdrość, pokazywali jacy to my nie jesteśmy zajebiści? że nas wszyscy uwielbiają wokół? Nie wytrzymałabym, jak sobie to wyobrażam to serce bije mi jak młot wiertniczy, cóż byłoby gdyby to sie okazało prawdą,? Umierałąbym na każdy Twój widok, rozryczałabym się na pewno, że jesteś tak blisko, a tak daleko i taki obcy dla mnie..

Wierze, wciąż wierzę, spieprzę sobie życie na własne życzenie.

Wszystko jest przeciwko mnie i sama sobie tez jestem. Wszystkie piosenki, których słucham przyprawiają mnie o płacz, idąc przez miasto rycze jak bóbr, czując taką ogromną żałość w gardle, że nie mogę rozryczeć się na dobre tak, jakbym chciała.. W domu tez nie mogę, musze pokazać, że wszystko jest w porządku, więc gdzie to do cholery ma ulecieć? Idiotka szła dziś przez plazę, wszystkie miejsca już zawsze będą przypominać mi Ciebie, choćby kawałek pękniętego kafelka obok, którego przeszliśmy razem. Plaza teraz przyprawia mnie o płacz. Oczywiście musiałam spr repertuar filmowy, nie obyło się bez świeczek w oczach, wszystko jest takie głupie ;(( Wychodząc spotkałam moją przyjaciółkę z chłopakiem, szli sobie najzwyczajniej w świecie na kręgle.. Ucieszyłam się, że ją zobaczyłam, wciąż z tym samym facetem, wciąż uśmiechnięta i szczęśliwa, i tak się zastanawiałam dlaczego ja nie mogę taka być? Co takiego zrobiłam/robię, że nie zasługuje np na takie szczęście jak ma Magda?  Nie mam w nikim wsparcia, nic nie mam. Zazdroszczę jej, ale tak pozytywnie, cieszę się , że jest szczęsliwa. Ja naprawde staram się robić wszystko minimum dobrze , tak jak czuję, potrafię, wiem, ale to nic a nic nie pomaga, Bóg widzi to inaczej, a ja znów dziś krzyczałam do Niego, żeby uwzględnił mnie w Twoich planach, jakie to trudne, jakie to okrutne ;((( jak okropnie się z tym męczę.. Jak nie potrafię się pogodzić, jak ciągle wizualizuje sobie Ciebie, tak bardzo mi Ciebie potrzeba..

Mam tyle myśli, że nawet zapominam ich wszystkich tu uwzględnić;/

Kolega wstawił zdjęcie z demotów z podpisem 'Jeżeli kiedyś będziesz z dziewczyną, na którą nie zasługujesz, ożeń się z nią. na co ja oczywiście skomentowałam 'Piep****e, jak zwykle.

rzucanie słów na wiatr etc, etc..

 

i przypomniało mi się takie jedno zdanie, któe było tak proste, piękne, szczere, zwyykłe, banalne, przyziemne a dało mi tyle szczęścia i nadziei na przyszłośc ile sama nigdy nie miałam, że serce moje było tak bardzo szczęśliwe, jak nigdy!

'w takim razie będziemy musieli kupić zmywarkę'

taka mała, głupia rzecz, a tak wielkie ma dla mnie znaczenie, zasiała we mnie takie nieokreślone uczucie, że jstem komuś potrzebna, że ktoś myśli o przyszłości razem ze mną, Boże to takie cudowne było! Wróćmy tę magię proszęęęęęęęęęę! O nic tak nigdy nie chce więcej prosić jak o to, żebyś dał nam Boże jeszcze jedną szansę!

 

 

-chłopak z dożynek, przecież nikt mi nie uwierzy!

-nikt nie będzie musiał..

 

 

Rycz mała rycz, płacz maleńka płacz masz to u mnie od dziś!

 

BOŻE! MOJA JEDYNA NADZIEJO RATUJ! ODMIEŃ MU SERCE! ALBO DAJ NAM SZANSĘ UCZYNIĆ KAŻDY KOLEJNY DZIEŃ CUDEM CHWALĆ CIEBIE! AMEN!

Informacje o secretiveness


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24