Któregoś dnia znów familia
będzie razem,
znajome twarze za wasze
zdrówko smarze,
wie o tym tylko ten kto bliskich
stracił,
przez czyjś zbyt długi jęzor takie
czasy,
któregoś dnia ta nadzieja mnie
nie opuszcza
pakiet w kiermanie, legalnie
lapie Buszka
coffeeShop na dzielni [hmm...]
było by pięknie
tak czy siak ziom zraz coś
pęknie.