Przygotowania do maratonu trwają.
W niedzielę zrobiłem 29km, była piękna, wiosenna pogoda, ładna sceneria, spokój. Przy okazji zgubiłem się szukając nowej trasy po lesie i wybiegłem w Sławutowie.
Dzisiaj, nie mogłem zasnąć, byłem umówiony na 15km z Magdą o 05:00 nad ranem - szaro, las, siedem saren przebiegających nam drogę, czerwone, wschodzące słońce, a przy tym dobre tempo - piękny poranek.
25 kwietnia niedługo, a w związku z tym - maraton w Warszawie - czyli największa impreza biegowa w Polsce, plus 42km195m walki z własnym umysłem i organizmem. Nie doczekam się tej daty...
Praca, studia, bieganie, sen, jedzenie... Powtórz.
PS#1- w Gdańśku, na początku maja jest Parov Stelar Band... Ciekawe czy uda mi się zobaczyć ich na żywo - jadą grubo! Byłoby niesamowicie wybrać się z kimś na ich koncert...
Link!
https://www.youtube.com/watch?v=RNueEgdOS8Y
PS#2 - Zdjęcie wykonane w żwirowni, za Wejherowem, podczas kręcenia teledysku do ''Got to Go'' :)