Jakoś wcześniej nie chciało mi się nic dodawać a wróciłam juz trochę czasu temu ;P
Slot... taaa, to wstawanie o 6 i spanie pod kalafiorem, udawanie, że się coś robi, oranżada, w nocy gitara, drapu drapu, kręcenie pojkami (ał!) ;D Ja chcę jeszcze raz!
I mamy nowe zajęcie, Kasia pojki, ja drapu drapu i kilka śmiesznie spędzonych dni i byłoby jeszcze fajniej gdyby nie alergia Kasi, brak normalnego amu i...komary... i tu zaczyna się dosłowne drapu drapu xD
No a 5 godzin w mc'u z Kasią to chyba nowy rekord xD
I stwierdzam, że ludzie nie znaja się na kolażu ;P
Kisiel z żelek też jest dobry a twixy można jesc tylko w nocy.
Pyłki są złeeee, komary też, a mnie ciężko obudzić... xP