"Wszyscy mężczyźni to kłamcy, zmiennicy, fałszywi, paple, obłudnicy, pyszałki lub tchórze, nędzni i zmysłowi;
wszystkie kobiety są przewrotne, wyrachowane, próżne, ciekawe i zepsute;
świat jest kałużą bez dna, gdzie czołgają się najpotworniejsze płazy, przelewając się w błocie;
ale jest na świecie jedna rzecz święta i wzniosła: zespolenie tych dwojga tak szpetnych i ułomnych istot.
Kto kocha, często doznaje zawodu, często cierpi i jest nieszczęśliwy, ale kocha;
i kiedy znajdzie się na krawędzi grobu, obraca się, aby spojrzeć wstecz i powiada:
często cierpiałem, myliłem się niekiedy, ale kochałem.
To ja żyłem, a nie sztuczna istota wylęgła z pychy i nudy."