Chyba każdy w okresie późnego gimnazjum / wczesnego liceum pragnie tego czegoś ponad życie.
No... może ponad życie nie, ale pragnie go bardzo.
Marzy o tym, jak to będzie, gdy będzie mógł wszędzie legalnie pić, legalnie kupować fajki, iść zagłosować, wejść do klubu nocnego, pokazując to gówno z uśmiechem bramkarzowi... nawet kupić sobie sprośny magazyn. Nie dla zawartości, dla samego faktu, że może. Że mu wolno.
Ja też przechodziłem przez tą fazę. W sumie nigdy nie miałem problemu z kupnem alkoholu czy innych dóbr konsumpcyjnych zarezerwowanych dla pełnoletnej części społeczeństwa. A jednak - ciekawiło mnie, jak to będzie, gdy...
Zabawny jest fakt, jak niewiele znaczy dla mnie teraz ten kawałek plastiku, gdy już go mam. Lepiej się czułem bez...