Nikt nie kazał mi tu zostać ani nie trzymał na siłę
mogłem uciec stąd i przeżyć życie gdzie indziej
iść na łatwiznę w wiecznej pogoni za kwitem
zawsze miałem tą świadomość nigdzie stąd nie spierdoliłem
bezgranicznie oddany dla ludzi i dla miejsc
na samą myśl o tym kurwa przechodzi mnie dreszcz
mój numer to 10 i nie traktuje go jak?
bo czuję sie lepiej 30 metrów od ziemi
ile tekstów o tym, ile moich wersów znasz
wychwalasz jedną ziemię która dała mi twarz
ona daje schronienie kiedy chce daje relaks
tutaj toczy sie życie na tacy podany temat
podwórko to nasz ogród a to mój trawnik
spracowani ludzie tutaj mają swój parking
czasem przeklinam to miejsce które ból ze sobą niesie