Trzeba mieć silną wolę... Ja ją tracę... Z każdym dniem mam jej coraz mniej...
-Strata pracy... ( z jednej strony dobrze bo nigdy bym się nie "uwolniła" od McD's, ale z drugiej to jestem w dupie...).
-Jarek się wyprowadza... (Też bym chciała ale nie mam gdzie i za co i z kim...).
-Muszę powiedzieć o tym rodzicom ( To najgorsze... Zajebiście się boję...).
-Amadeusz... ?! ( nie wiem co o tym wszystkim myśleć...)...
Poprostu z dupy to wszystko...
Ja pierdolę....