Wszystko okej z cyferkami i treningami.
Poza tym też wszystko okej jest.
Przepraszam, że nie piszę i nie zaglądam do Was, ale niszcząca politechnika mnie pochłonęła....
Niedługo nie będę miała czasu żeby żyć.
Wczoraj więcej jedzenia z okazji dnia Kobiet z moim S, dzisiaj mało, za mało, koło 500, ale cóż. Skalpel, pośladki, abs, boczki, przysiady 190.
Psychika mi siada.
Wstać.Przeżyć.Iść spać.
Destrukcyjnie jakoś.
Tobą oddycham...