śliczna.. przyszłam do domu, zjadłam rosół i cholernie mnie kłuje w brzuchu. Mama stwierdziła, że za bardzo byłam głodna, ale najlepsze jest to, że ja wcale nie byłam głodna.. No chore. Zrobię sobie zaraz jakieś ziółka, może przejdzie. Dziś jeszcze do babci, mam tylko nadzieję, że nie będzie nic słodkiego ;) chociaż w sumie dzisiaj czwartek, więc jest ok :) Ale znów, żeby nie było tak, że zjem coś słodkiego i później nie będę się mogła powstrzymać przed jedzeniem. MHM. Uroczo.
Bilans
ś: kromka z pasztetem (83)
IIś: jabłko
o: rosół (342)
p: 2 kromki z pasztetem (156)
k: murzynek, kawa (300)
881/1000.
4/30
3 godziny siatkówki, ćwiczenia z tabelki
14. DZIEŃ
Zdjęcia, które Cię inspirują.
Praktycznie wszystkie, na których są chude osoby. Ale przede wszystkim zdjęcia nóg w spodniach dżinsowych, nie wiem dlaczego ;o