No i zaczynamy kolejny dzień.W poniedziałek wyjeżdzam na święta,wracam w czwartek.Nienawidzę tam jeździć,ale w tym roku jest mi to na rękę,przyda mi się trochę pieniędzy,bo nie oszukujmy się jak każdy mam jakieś tam potrzeby.Nie jest tak,że nie lubię swiąt,owszem lubię,ale w mojej rodzinie to jedna wielka fanaberia.Usiądziemy przy rodzinnym stole ,zjemy oczywiście,ale później zjadą się do rodzinnego domu wszyscy i oczywiście poleje się alkohol,dlatego nie dziwcie się,że nie chce tam jechać i w taki sposób o tym mówię.Uważam to jako "przemęcz się,dostaniesz kasę ,wyszykujesz się dla niego" Tak do tego podchodzę ; c No w końcu muszę wytrzymać,pewnie znowu usłyszę " ooo przytyłaś" to już chyba tradycja,nienawidzę tych ludzi,ale dam radę dla niego,przecież on chyba sam spędza święta,bez rodziny ,tak mi się wydaje przynajmniej.On nie ma łatwiej.Muszę dać radę,zaraz biorę się za sprzątanie.A co u was?
ŚNIADANIE(7):Bułka z szynką i pomidorem+jabłko
2 ŚNIADANIE (10-11):2 jabłka
OBIAD(13-14):2 jabłka i gorący kubek-rosół(32 kcal)
PODWIECZOREK (15-16):----------------
KOLACJA(17-18):2 jabła,mini udko wędzone
AKTYWNOŚĆ:
200 nozyc pionowych
25 min rower stacjonarny
Mel B trening abs (9min)
Mel B ćwiczenia rozluźniające i rozciągające (6min)
8 minute Legs
Razem:48 min
http://ask.fm/schudnijskarbie Zapraszam :**