Siemano dążące do IDEAŁU.
Od dziś postanowiłam się odchudzać razem z Wami maleństwa.
Mam 173 cm wzrosu, ważę 57 kg, szokujące kurwa.
Najbardziej powalające są moje bioderka, ma które odchudzanie nic pomoże, bo
zawsze pozostaną mega szerokie. Dąże do tego, aby ważyć 53 kg i dorobić się płaskiego brzuszka.
Później będę zjeżdżać do 50 , oczywiście jak mi się uda ;)
wszytskie rady i uwagi chętnie przyjmę. licze na to, że znajdę tu wsparcie.
chcę wyeliminować słodycze ( co już osiągnęłam prawie) , nabiał, potrawy mączne i soki !
chcę skupić się na jedzeniu owoców i warzyw, piciu wody niegazowanej ( uwielbiam )
postanowiłam biegać co rano , ale cholera wie, jak się nie zmobilizuje to zostanę z tym tłustym tyłkiem .
najbardziej irytuje mnie fakt, że każdy mi tłumaczy iż MAM DOBRĄ FIGURĘ.
dobra to ona będzie, jak nie będzie na niej grama tłuszczu ;)
cel na dziś? 250 brzuszków ( od pewnego czsau robię, więc mogę pozwolić sb na taką liczbę)
piona ! ;)
trochę to wszytsko zamotane, ale obiecuje poprawę;>