dziewczyny dam radę! jestem silna! nie mogę się poddać gdy tak dobrze mi szło, spróbuje o dzisiejszym dniu zapomnieć, chociaż wiem, że kalorie które mi przybyły zostaną. Ale wiem, że jak teraz się wezmę w garść to za miesiąc będę wyglądać 100 razy lepiej niż teraz. tak wiem, że źle robie siedząc sobie teraz zapychając się kanapkami i pijąc cole, ale postanowiłam, że OD JUTRA zacznę wszystko od nowa, dzisiaj z powodu braku humoru sobie pozwoliłam, a co tam.. wierzę w siebie, nabrałam na nowo motywacji, chęci. mam niecałe 100 dni, żeby zrzucić zbędne kilogramy i pozbyć się tłuszczyku z nóg i brzuszka. Jutro zrobie sobie jednodniówkę, która polega na jedzeniu samych jabłek, w piątek polecę na samych napojach, a sobota owocówka. Oczyszczę się , mam nadzieję, że będę się czuła lepiej. a teraz spinam poślady i idę się uczyć, czas pokazać przyjacielom , że potrafię dotrzymać obietnic i , że zdam, że będę chodzić do szkoły. wiem , że ciężko, ale dam radę. wiecie jak to jest być zakochanym bez wzajemności? już mnie kurwica bierze.. miłego wieczoru. :*