a więc... z przyjaciółmi to samo tylko,że dziaisj było coś w stylu " weś Ty sie lecz -.-" ; )
w końcu zaczne sie przyzwyczajac ;> :c
gdy ktos mnie dotyka np. za brzuch lub udo , czy tez ramo mam taki odróch zawstydzenia...
wstydze się tego że moje ciało jest grube .
za każdym razem tylko "ogarnij sie, nie jestes gruba!" to mnie jeszcze bardziej denerwuje.
ona sobie tak tylko mówi bo nie wie,ze ja cierpie...
nie chce aby każdy też myślał, że zależy mi tylko na wygladzie. bo ja wiem ze wyglad to nie wszystko,
ale chce to ogarnąć ! osiągnąć cel . ! być CHUDA. !
nabrałam troche więcej motywacji, gdy wczoraj czytałam róźne opisy, piosenki ,motto o odchudzaniu ... a wręcz wychudzeniu .
że kości są piękne, że chudość jest piekna... : ) i da sie to osiągnąć !
bilans :
- jogurt owocowy + błonnik (250 kcal)
- kilka żelek (ok. 150 kcal.)
- obiad: makaron z pieczarkami , marchewką i serem .
- kilka suszonych sliwek.
- wafel (ok.180 kcal)
- soczek (80 kcal)
- mały lód bambino.
troche też poćwiczyłam :)
- pare ćwiczeń na pupe i uda.
- 100 półbrzuszków i 40 przuszków
- skakanie i bieganie na macie z fitnesem .
co jest lepsze, bardziej efektowne? półbrzuszki czy brzuszki ?
słyszałam kiedyś że półbrzuszki ... czy to prawda?
48 kg.