długo mnie nie było,
zajebiście zawaliłam. wmawiałam sobie codziennie że nie będę wpierdalać, a jednak.
dopadła mnie jakaś kreska, ale czuję że odzyskuję motywację.
spojrzałam na siebie i masakra!
nawet desperacyjnie szukałam w necie trików anorektyczek, jakichś tabletek, chore
kojarzycie może Jareda Leto. Grał takiego grubasa w Chapter 27, wiecie jak schudł?
Jechał cały czas na wodzie z cytryną. i wygląda szuplutko *.*
nie potrafiłabym tak diametralnie z objadania się na wodę z cytryną. ale spróbuję.
dziś poszło
małe danio [niepotrzebnie], krupnik [w zasadzie sama ta woda, nie jadłam kaszy i ziemniaków w zupie] a głód zaspakajam jabłkami lub jakąś herbatą Verdin Fix co przyśpiesza trawienie, albo białą.
jestem chora, siedzę w domu, więc się wezmę od nowa za siebie!